ul. Świętojańska 82, tel./fax: 29-742-48-61
Centrum Edukacji Zawodowej i Ustawicznej w Wyszkowie
Kopernik

Kalendarium CEZiU

Pn Wt Śr Cz Pt So N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30

Znajdź

Hymn

Współpracujemy

tabliczka uwaga obiekt m 18376

facebook logo

bip logo pomn1 grad

instaling buzka male

instaling logo male

11 Listopada obchodziliśmy rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Jest to doskonały czas, aby przypominać i pamiętać o tych, którzy oddali życie w jej obronie. Miejskie obchody Narodowego Święta Niepodległości miały przypomnieć nam postać Stanisława Wróbla „Jaskółki”. Gospodarzem obchodów była Szkoła Podstawowa Nr 3 w Wyszkowie, która otrzymała imię tegoż bohatera. Podczas uroczystej mszy św. w intencji Ojczyzny w Rybienku Leśnym, został poświęcony sztandar tej szkoły, następnie uroczystość kontynuowana była  na terenie szkoły. Odsłonięta została tablica upamiętniająca patrona szkoły.

Naszą szkołę reprezentowała delegacja, w skład której wchodził: poczet sztandarowy (klasa II OPW), warta honorowa przy tablicy pamiątkowej (kadeci klas III LBP g oraz III LBP p), pani dyrektor Monika Kluczek, panie wicedyrektor: Małgorzata Szewczyk i Justyna Radau oraz nauczyciele Monika Lipka i Andrzej Grajczyk.

Po odsłonięciu tablicy została przybliżona biografia Stanisława Wróbla „Jaskółki” przez przedstawiciela Stowarzyszenia „Miłośnicy Rybienka Leśnego i okolic” Andrzeja Biernackiego.

„28 maja 1943 roku Stanisław Wróbel, żołnierz Armii Krajowej, oficer Wojska Polskiego, kończąc swoją służbę w ochronie drukarni, w willi u zbiegu ulic Granicznej i Targowej, wsiada do pociągu relacji Tłuszcz - Wyszków. Do pociągu wsiada też łączniczka Janina, wioząca w walizce ulotki. Pociąg zdążył ruszyć, a już na moście na Bugu zostaje zatrzymany przez Niemców i zaczyna się rewizja. Wspominał mi o tym wydarzeniu mój tata, żołnierz Armii Krajowej, spoczywający tu na pobliskim cmentarzu, pseudonim Sęp, który miał bezpośredni kontakt. On był właśnie w tej trójce: Stanisław Wróbel, mój tata i jeszcze jeden członek, którego nie do końca znam nazwisko. W chwili, kiedy Niemcy zatrzymali pociąg, żołnierz nasz wyrzucił walizkę, wyrzucił pakunek na moście do Buga, ratując tym samym łączniczkę Janinę Sęk, która miała to szczęście i przeżyła, nie została pojmana przez Niemców. Natomiast los naszego żołnierza był straszny. Niemcy nakazali łowiącemu ryby rybakowi przynieść tę walizkę no i niestety walizkę otworzono. Okazała się w niej bibuła, ulotki i w tej chwili zaczęło się już bicie. „Jaskółka” został pobity, następnie przewieziony do wyszkowskiego punktu żandarmerii. Stanisława Wróbla poddano straszliwym torturom, gdyż Niemcy chcieli wydobyć od niego adresy. Los naszego żołnierza był straszny. Chciałbym tu zacytować słowa mojego taty: "Stanisław Wróbel zaniemówił i nie wyjawił żadnego adresu". 31 maja 1943 roku, wioząc Stanisława Wróbla na dalsze tortury, przesłuchania do Ostrowi Mazowieckiej, Niemcy zakatowali naszego dzielnego żołnierza w miejscowości Ojcowizna. Stanisław Wróbel miał 25 lat. Był to żołnierz, który pokazał hart ducha i niezwykłą godność. Bohaterską śmiercią zapłacił za swoją postawę.”